0

SINce Memories: Off the Starry Sky – recenzja

Gdy sięgałem po SINce Memories: Off the Starry Sky, miałem mieszane uczucia. MAGES. i PQube obiecali powrót do korzeni serii Memories Off, jednocześnie próbując stworzyć coś nowego i świeżego. Czy jednak udało im się sprostać oczekiwaniom fanów tej kultowej serii? Po kilku dniach spędzonych z tą grą, mam na ten temat kilka przemyśleń.

Historia, która wciąga

memories 3

Gra opowiada historię Junyi Mizumoto, młodego chłopaka zmagającego się z traumą po śmierci brata. Akcja rozgrywa się w malowniczym mieście Sumisora, a Junya pracuje jako „złota rączka” w rodzinnym sklepie. Fabuła zaczyna się niepozornie, jednak szybko odkrywa przed nami głębsze wątki pełne tajemnic i intryg. To nie jest typowy romans — gra balansuje pomiędzy wątkami miłosnymi a zaskakującymi elementami detektywistycznymi. Już od pierwszych chwil, historia zaskakuje, szczególnie gdy odkrywamy tajemnicze okoliczności śmierci Takayi, brata Junyi.

Grając, czułem się jakbym czytał dobrą książkę – wciągające postaci, ich osobiste problemy i realistyczne dialogi sprawiają, że chce się poznać ich dalsze losy. Zwłaszcza trasy Chihayi i Yuriko wyróżniają się głębią, ukazując złożone emocje związane z poczuciem winy, strachem przed odrzuceniem i próbą odnalezienia siebie.

Bohaterowie z krwi i kości

memories 2

To, co wyróżnia SINce Memories na tle innych visual novel, to dobrze zarysowani bohaterowie. Każda postać ma unikalny charakter i swoje motywacje. Junya, mimo że jest cichym protagonistą, to postać z własnymi demonami, co sprawia, że nie jest jedynie „awatarem” gracza. W szczególności zapadły mi w pamięć relacje Junyi z jego przyjaciółmi: Chihaya, nieco wyniosłą, ale pełną ciepła dziewczyną z bogatej rodziny, oraz Chunyu – nieco szaloną, ale zawsze gotową do pomocy transfer studentką z Chin.

Oprawa wizualna i muzyczna

Pod względem graficznym SINce Memories zachwyca. Przepiękne ilustracje, bogate w szczegóły tła i emocjonujące sceny CG sprawiają, że trudno oderwać wzrok od ekranu. Twórcy zadbali o spójną estetykę, a ścieżka dźwiękowa autorstwa Takeshiego Abo idealnie wpisuje się w nastrój gry. Muzyka jest stonowana, nie narzuca się, ale potrafi podkreślić emocjonalne momenty. Utwory takie jak temat Chunyu są wesołe i żywe, co dodaje dynamiki fabule.

Nowość  Recenzja: Contra: Operation Galuga

Mieszane odczucia

Jednakże nie wszystko jest idealne. Jednym z największych minusów, które zauważyłem, jest angielska wersja językowa gry. Choć tłumaczenie jest na ogół poprawne, zdarzają się błędy, które potrafią wybić z rytmu – od drobnych literówek po bardziej poważne nieścisłości w dialogach. Czasami trudno było zrozumieć, kto mówi i o czym, przez co tracono część dramatyzmu scen. To z pewnością obszar, który wymaga poprawy w przyszłych aktualizacjach.

Czy warto?

Mimo pewnych niedociągnięć, SINce Memories: Off the Starry Sky to doświadczenie, które polecam miłośnikom gatunku visual novel. Jeśli szukasz gry z bogatą fabułą, pełną emocji i wielowymiarowymi postaciami, to ten tytuł dostarczy Ci wiele godzin dobrej zabawy. Owszem, nie jest to może arcydzieło na miarę najlepszych produkcji MAGES., jak Robotics;Notes, ale wciąż trzyma poziom godny serii Memories Off.

Dla fanów visual novel to solidna propozycja, ale dla tych nowych w gatunku może być to ciekawy punkt startowy.

Rozgrywka
Oprawa wizualna
Muzyka i dźwięk
Sterowanie i opcje