Właśnie spędziłem trochę czasu z nową grą o Księciu Persji, tym razem w stylu roguelike – czyli taką, gdzie po każdej porażce zaczynamy od nowa, ale zbierając po drodze coraz lepsze wyposażenie i umiejętności. Brzmi fajnie, prawda? No cóż, powiem tak: to obiecujący początek, ale jeszcze długa droga przed twórcami.
Przede wszystkim, walka jest naprawdę intensywna. Książę ma do dyspozycji sporo ruchów i broni, od szarż i ataków z wyskoku po rzuty i przeskakiwanie nad przeciwnikami. To trochę jak połączenie klasycznego Prince of Persia z szybką i wymagającą walką z Dead Cells. Niby super, ale potrafi być przytłaczająca. Jeden nieostrożny skok w grupę wrogów i po zdrowiu. Nawet dobry plan na tarcze przeciwników może się posypać, gdy jest ich zbyt dużo.
Fabuła gry… no cóż, na razie jej praktycznie nie ma. Książę chce uratować królestwo przed Hunami, więc rusza do zamku z magiczną kulą czasu, która cofa go w przeszłość po każdej śmierci. Dość standardowy pomysł na fabułę w grze typu roguelike, ale na razie trochę pusty – brakuje ciekawych postaci i dialogów, które motywowałyby do dalszej gry. Nie samym gameplayem człowiek żyje.
W grze pomagają nam różne postacie, ale na razie są one nieciekawe. Mam nadzieję, że twórcy je rozwiną w przyszłych aktualizacjach.
Na szczęście sama gra wygląda ładnie – żywe kolory i płynne animacje robią wrażenie, szczególnie w ruchu. Muzyka jest trochę w tle, niezbyt zapadająca w pamięć. To trochę rozczarowujące w porównaniu do poprzednich gier z serii.
I tu pojawia się największy problem – tej gry jest po prostu za mało. Po kilku godzinach, dzięki zdobytemu sprzętowi i umiejętnościom, możemy pokonać pierwszego poważnego bossa. Później schemat się powtarza. Przez około 10 godzin bawiłem się całkiem dobrze, ale na dłuższą metę brakuje różnorodności – zarówno wrogów, środowisk, jak i samej rozgrywki.
Mimo wszystko, jestem dobrej myśli. Twórcy mają dobry fundament – szybką walkę i ładną oprawę. Potrzebują tylko więcej zawartości i przede wszystkim więcej różnorodności, żeby każda rozgrywka była naprawdę wyjątkowa. The Rogue Prince of Persia ma potencjał, żeby stać się świetnym roguelike’em, ale na razie to jeszcze daleka droga.
Na razie ode mnie 7/10.
