Na pierwszy rzut oka Core Keeper może wydawać się kolejną grą z gatunku survival-crafting, jakich już wiele. Chociaż na początku przypomina inne gry, takie jak Terraria czy Minecraft, jej struktura i sposób prowadzenia rozgrywki stawia ją w unikalnym miejscu w tym zatłoczonym gatunku.
Zaczynamy swoją przygodę w ciemnej jaskini, otoczeni kilkoma zagadkowymi posągami. Nie ma jasnych wskazówek, co robić dalej – jedyną opcją jest eksploracja. Gracz wybiera jedną z wielu dostępnych klas, każda z nich oferuje inne umiejętności i styl gry, co od razu wprowadza do rozgrywki element personalizacji. W moim przypadku zacząłem jako postać specjalizująca się w walce wręcz, co pozwoliło mi na bliskie starcia z wrogami, ale już na starcie zdałem sobie sprawę, że wybór broni i sposobu walki ma znaczenie.
Największym atutem gry jest eksploracja i odkrywanie nowych biomów. Każdy z nich ma własne wyzwania – inne potwory, surowce i warunki środowiskowe. Z każdym kolejnym krokiem, w miarę odkrywania nowych terenów, czułem coraz większą satysfakcję z postępów. „Core Keeper” kładzie duży nacisk na system progresji: wydobywasz nowy surowiec, ulepszasz ekwipunek, i ruszasz dalej, by odkryć kolejne tajemnice. Mechanika ta jest prosta, ale jednocześnie bardzo wciągająca.
Każdy biom ma unikalne zagrożenia, a niektóre obszary wymagają dostosowania się do nowych warunków. W pewnym momencie musiałem eksperymentować z różnymi miksturami, aby poradzić sobie z debuffami, które pojawiły się w nieprzyjaznych środowiskach. Ta konieczność adaptacji do nowych wyzwań sprawia, że gra nigdy nie staje się monotonna.
Walka w „Core Keeper” dzieli się na różne style: walkę wręcz, dystansową, magiczną oraz przyzywanie istot do pomocy. Każdy styl ma swój własny drzewko umiejętności, co pozwala na głębszą personalizację rozgrywki. W moim przypadku skupiłem się na walce wręcz, jednak w każdej chwili mogłem przełączyć się na inny styl, co pozwala na elastyczność w podejściu do rozgrywki.
System progresji postaci działa bardzo dobrze – każde działanie, czy to kopanie, gotowanie, czy walka, pozwala na rozwijanie umiejętności. Dla graczy, którzy lubią długoterminowy rozwój postaci, „Core Keeper” oferuje naprawdę sporo możliwości.
W grze znajduje się wiele bossów, którzy stanowią spore wyzwanie. Każdy z nich ma swoje unikalne wzorce ataków, które trzeba dobrze opanować, aby odnieść zwycięstwo. Przykładowo, walka z Ghormem, olbrzymim robakiem, była jednym z bardziej intensywnych momentów mojej rozgrywki. Boss przemieszczał się po całym obszarze w określonym cyklu, a samo znalezienie go i przygotowanie się do walki było nie lada wyzwaniem.
Niektóre starcia mogą być frustrujące, zwłaszcza gdy brak odpowiedniego wyposażenia utrudnia przeżycie. Ale to właśnie te momenty, kiedy po wielu nieudanych próbach w końcu pokonujemy przeciwnika, przynoszą największą satysfakcję.
Jednym z głównych atutów „Core Keeper” jest tryb kooperacji. Gra pozwala na wspólną zabawę aż ośmiu graczom, co wprowadza zupełnie nową dynamikę do rozgrywki. Wspólnie z przyjaciółmi możemy podzielić się zadaniami – jedni zajmują się eksploracją, inni gotowaniem czy zbieraniem surowców. Dzięki takiemu podziałowi pracy, gra staje się o wiele bardziej satysfakcjonująca.
Mimo braku opcji lokalnej kooperacji na podzielonym ekranie, gra online sprawdza się znakomicie. Wspólne polowanie na bossów czy budowanie bazy z przyjaciółmi to jeden z najprzyjemniejszych aspektów gry.
Oprócz walki i eksploracji, „Core Keeper” oferuje także wiele elementów związanych z budowaniem i zarządzaniem bazą. Gracz może budować domy, hodować zwierzęta, uprawiać rośliny czy łowić ryby. Elementy te, chociaż nieskomplikowane, oferują przyjemną przerwę od intensywnych walk.
Jednym z ciekawszych aspektów jest możliwość korzystania z elektryczności – odblokowanie technologii pozwala na budowę taśmociągów, ramion robotycznych i wiertarek, które znacząco ułatwiają życie pod ziemią. Dzięki temu gra staje się bardziej zautomatyzowana, co w późniejszych etapach daje sporo satysfakcji.
Rozgrywka | |
Oprawa wizualna | |
Muzyka i dźwięk | |
Sterowanie i opcje |
„Core Keeper” to dobrze przemyślana i wciągająca gra, która łączy elementy survivalu, eksploracji i budowania. Chociaż jej mechaniki nie są rewolucyjne, to sposób, w jaki zostały zaimplementowane, sprawia, że gra wyróżnia się na tle innych tytułów w tym gatunku. Każdy aspekt gry – od walki z bossami po budowanie bazy – daje satysfakcję i zachęca do dalszej eksploracji. Jeśli lubisz gry typu sandbox z dużą dozą wolności i możliwości, „Core Keeper” z pewnością cię nie zawiedzie.
Plusy:
- Wciągająca eksploracja i walka
- Duża różnorodność stylów gry
- Świetny tryb kooperacji
- Możliwość automatyzacji bazy
Minusy:
- Niektóre walki mogą być frustrujące
- Brak lokalnej kooperacji na podzielonym ekranie