Fabledom w końcu wylądowało na konsolach Xbox – czy to ta sama gra, którą dostaniemy na PC? Jak się w nią gra? Czy warto po nią sięgnąć?
Na pierwszy rzut oka Fabledom to spokojna gra budowania miast, która łączy elementy strategii 4X z klasycznym zarządzaniem zasobami, ale w bardziej relaksującym wydaniu. Można tu projektować własne królestwo, zarządzać surowcami i spotykać różnorodne postacie, takie jak fauny czy zagubione cyklopy. Gra oferuje także moralne wybory, jak np. pomoc dziewczynce w czerwonym kapturku lub skierowanie jej na niebezpieczną ścieżkę dla dodatkowego chleba. To fajny dodatek, który dodaje grze charakteru i wyróżnia ją na tle innych produkcji.
Wersja na Xboxa wypadła lepiej niż się spodziewałem, choć nie obyło się bez problemów. Tekst w grze jest lepiej dostosowany do większych ekranów, co sprawia, że czytanie samouczka i opisów budynków jest znacznie bardziej komfortowe niż na innych platformach. To spory plus, bo bez zrozumienia podstawowych mechanik szybko można się pogubić, szczególnie na początku.
Sterowanie jest trochę bardziej intuicyjne na Xboxie, choć nadal daleko mu do perfekcji. O ile analogi sprawdzają się w poruszaniu kamerą, to inne akcje wciąż wymagają użycia D-pada, co bywa frustrujące przy dłuższej rozgrywce. Często zdarzało mi się przypadkowo przeskakiwać między opcjami, co wybijało mnie z rytmu gry. W porównaniu do innych strategii dostępnych na konsolach, takich jak Manor Lords czy Cities: Skylines, Fabledom wciąż wymaga dopracowania pod kątem ergonomii sterowania.
Pomimo tych wad, gra ma wiele do zaoferowania. Uwielbiam możliwość personalizacji mojego królestwa – od sadzenia kolorowych kwiatów po projektowanie własnego herbu. Niespodziewane spotkania z postaciami z baśni, takie jak układ z faunem, który zwiększa produkcję drewna kosztem wydajności kopalni, dodają grze uroku. To te moralne dylematy oraz humorystyczne dialogi sprawiają, że Fabledom potrafi zaskoczyć i wciągnąć na dłużej.
Największą zaletą wersji na Xboxa jest stabilność. Gra działa płynniej niż na Switchu, a spadki FPS są rzadkością, nawet przy większych osadach. Automatyczne zapisywanie nie powoduje aż tak dużych zacięć, co jest znacznym plusem.
Jednak nawet na Xboxie nie udało się uniknąć problemów. Mechanika romansu wciąż jest trochę powierzchowna i brakuje jej głębi. Obszar do budowania na początkowych mapach jest nadal ograniczony, co może frustrować tych, którzy chcą stworzyć rozległe królestwa. Przydałoby się też więcej opcji rozbudowy i większa różnorodność budynków.
Czy poleciłbym Fabledom na Xboxa? Tak, ale z pewnymi zastrzeżeniami. Jeśli szukasz lekkiej i relaksującej gry strategicznej z odrobiną baśniowego klimatu i nie przeszkadza ci pewna toporność sterowania, to warto dać jej szansę. Wersja na Xboxa jest zdecydowanie lepsza niż ta na Switcha, ale wciąż brakuje jej kilku szlifów, aby mogła konkurować z najlepszymi tytułami w gatunku.
Zalety:
- Uroczy, baśniowy klimat i humorystyczne spotkania.
- Większa czytelność tekstów na większym ekranie.
- Stabilniejsza rozgrywka z minimalnymi spadkami FPS.
Wady:
- Toporne sterowanie wymagające D-pada.
- Ograniczone obszary budowy na początku gry.
- Mechanika romansu i budowania mogłaby być bardziej rozbudowana.
Podsumowując, Fabledom na Xboxa to przyjemne doświadczenie dla fanów lekkich strategii, choć nadal wymaga kilku poprawek, aby stać się w pełni satysfakcjonującą produkcją. Jeśli masz ochotę na trochę baśniowego budowania, to jest to tytuł wart uwagi, ale lepiej poczekać na ewentualne aktualizacje, które mogłyby poprawić sterowanie i mechanikę rozgrywki.
| Rozgrywka | |
| Oprawa wizualna | |
| Muzyka i dźwięk | |
| Sterowanie i opcje |
Fabledom jest dostępnie na konsolach Xbox za 114,99 zł.
